Ciąża to szczególny czas, który nie warto zatruwać sobie strachem! Przerobiłam chyba wszelkie możliwe lęki i wierzcie mi-nie warto! Cierpiałam m.in. na:niedoczynność tarczycy,cukrzycę ciążową,anemię,skróconą szyjkę,ZUM i in.(także te domniemane:))Ale choroby te nie były warte mojego lęku...Chcę pokazać, jak z nimi walczyłam i jakimi sposobami się z nimi uporałam. Druga część bloga to ta już z córeczką po drugiej stronie brzucha.Zapraszam serdecznie!
czwartek, 24 października 2013
i z posta nici...:)
Chciałam dziś wrzucić posta, ale mamy z mężulem rocznicę ślubu, więc nie chcę robić mu przykrości, siedząc przed komputerem...:) No więc zapraszam prawdopodobnie już jutro - będzie o podróżowaniu samochodem w ciąży i -tradycyjnie już- o moich schizach czy paranojach - jak kto woli...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz